Serdeczne podziękowania dla Wszystkich za udział w uroczystościach święceń naszych księży i mszy św. prymicyjnej. Jak również za przygotowanie uroczystości i dekorację świątyni i naszej miejscowość na trasie prowadzącej z domu rodzinnego do kościoła parafialnego, oraz wszelką pomoc, życzliwość i wsparcie.Niech dobry Bóg przez ręce Niepokalanej udziela obfitych łask.
Ks. Ryszard Słowiak proboszcz parafii
REKOLEKCJE WIELKOPOSTNE
w parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w CIEPŁOWODACH
prowadzi Ks. Rafał Sorkowicz TCh
IV NIEDZIELA Wielkiego Postu 31.III. 2019r.
8.00,12.00,18.00 Msza św. z Nauką ogólną w Ciepłowodach
9.30 Msza Św. z Nauką ogólną w Piotrowicach Polskich
10.45 Msza Św. z Nauką ogólną w Kobylej Głowie
Godz.17.00 Gorzkie Żale z kazaniem pasyjnym – Ciepłowody
Godz. 19.00 Nauka rekolekcyjna dla rodziców dzieci i młodzieży szkolnej
Poniedziałek 1.IV. 2019r. Godz. 9.00 Msza św. z nauką ogólną w Ciepłowodach
Godz. 15.00 Nauka rekolekcyjna z nabożeństwem – Piotrowice Polskie
Godz. 16.00 Nauka rekolekcyjna dla dzieci SP
Godz. 17.00 Nauka rekolekcyjna z nabożeństwem – Kobyla Głowa
Godz. 18.00 Msza św. z nauką ogólną w Ciepłowodach
Wtorek 2.IV. 2019r.
Godz. 9.00 Msza św. z udzieleniem sakramentu Namaszczenia Chorych
Godz. 16.00 Nauka rekolekcyjna dla dzieci SP
Godz. 18.00 Msza św. z nauką ogólną w Ciepłowodach
Środa 3.IV. 2019 r. Godz. 9.00 Msza św. z nauką ogólną w Ciepłowodach
Godz. 16.00 Msza św. z nauką – Piotrowice Polskie
Godz. 17.00 Msza św. z nauką - Kobyla Głowa
Godz. 18.00 Msza św. z nauką ogólną w Ciepłowodach
SPOWIEDŹ ŚWIĘTA wtorek – 2. IV. 2019r.
Dla chorych godz.8.00- 9.00
15.30-16.00 Piotrowice Polskie i Kobyla Głowa
godz. 16.30- 18.00 CIEPŁOWODY
Życzymy Wam, byście przez całe swoje życie,
Podążali z ufnością i nadzieją za Panem.
Wszystko, co robicie, czyńcie z młodzieńczą pasją.
Cieszcie się światem i spotykanymi ludźmi,
a Wasze serce niech przepełnia miłość,
którą dzielcie się z potrzebującymi.
Pielęgnujcie w sobie uśmiech,
nie zatraćcie nigdy poczucia humoru.
Starajcie się słuchać bardziej Boga niż ludzi,
a On pokaże Wam Prawdę
i obdarzy swoim błogosławieństwem.
Szczęść Boże.
Papież Św. Jan Paweł II zachęcał: „Drodzy diakoni, jeśli będziecie wierni we wszystkim Chrystusowi, będziecie wierni również rozmaitym posługom, jakie powierza wam Kościół. Wasza posługa Słowa i katechezy jest niezwykle cenna! A najcenniejsza ze wszystkich jest diakonia Eucharystii, która daje wam bezpośredni kontakt z ołtarzem Ofiary w służbie liturgicznej!”
Zazwyczaj urząd diakona jest stopniem przejściowym do przyjęcia święceń kapłańskich. Wtedy wymaga się, aby diakon zachował celibat. Sobór Watykański II przywrócił jednak funkcję tzw. diakona stałego, którym może być żonaty mężczyzna. Na 313. zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski postanowiono, że także w Polsce zostanie wprowadzony taki urząd, nie dla zastąpienia kapłanów, ale dla ubogacenia posług w Kościele. Tak więc po odpowiednim przygotowaniu, za kilka lat pojawią się w naszych parafiach diakoni stali.Diakon to najniższy stopień sakramentu święceń (dwa wyższe stopnie to prezbiter - czyli "zwykły ksiądz" - oraz biskup).
Nauka katolicka przyjmuje jednak, że zarówno dwa stopnie uczestniczenia w kapłaństwie (episkopat i prezbiterat), jak i stopień służby (diakonat), są udzielane za pośrednictwem aktu sakramentalnego nazywanego "święceniami", to znaczy przez sakrament święceń. Diakonat jest zazwyczaj przygotowaniem do przyjęcia następnego stopnia święceń. Diakoni mają rozmaite zadania, służące kapłanom: asystowanie biskupowi i kapłanowi w czasie funkcji liturgicznych, udzielanie chrztu, rozdawanie Komunii świętej, czytanie Ewangelii, przewodniczenie nabożeństwom (ale nie Eucharystii), sprawowanie sakramentaliów, asystowanie i błogosławienie małżeństwa w imieniu Kościoła na podstawie delegacji biskupa lub proboszcza, prowadzenie pogrzebu, zajmowanie się w imieniu Kościoła dziełami miłosierdzia i administracją oraz akcją społecznej pomocy.
Diakonów można rozpoznać po stroju przez nich noszonym podczas odprawianej liturgii - zamiast ornatu mogą nosić dalmatykę (jest nieco krótsza) albo albę ze stułą przewieszoną przez lewe ramię i spiętą u dołu.
Jak przeżyć Wielki Tydzień?
Głębokie przeżycie i zrozumienie Wielkiego Tygodnia pozwala odkryć sens życia, odzyskać nadzieję i wiarę. Same Święta Wielkanocne, bez prawdziwego przeżycia poprzedzających je dni, nie staną się dla nas czasem przejścia ze śmierci do życia, nie zrozumiemy wielkiej Miłości Boga do każdego z nas. Wiele rodzin polskich przeżywa Święta Wielkanocne, zubożając ich treść. W Wielkim Tygodniu robi się porządki i zakupy - jest to jeden z koszmarniejszych i najbardziej zaganianych tygodni w roku, często brak czasu i sił nawet na pójście do kościoła w Wielki Czwartek i w Wielki Piątek. Nie pozwólmy, by tak stało się w naszych rodzinach.
Niedziela Palmowa
Wielki Tydzień otwiera Niedziela Palmowa. Nazwa tego dnia pochodzi od wprowadzonego w XI w. zwyczaju święcenia palm - liturgia bowiem wspomina uroczysty wjazd Jezusa do Jerozolimy, bezpośrednio poprzedzający Jego Mękę i Śmierć na Krzyżu. Witające go tłumy rzucały na drogę płaszcze oraz gałązki, wołając: „Hosanna Synowi Dawidowemu”. Palmy w Polsce zastępują często gałązki wierzbowe z baziami. Po ich poświęceniu zatyka się je za krzyże i obrazy, by strzegły domu od nieszczęść i zapewniały błogosławieństwo Boże. Jak wspomina pani Krystyna z Trzebnicy, tradycje Niedziel Palmowej są bardzo bogate: - Pamiętam, jak uroczyście przeżywano Niedzielę Palmową na Kresach. Tato, po porannej Mszy św. i po poświęceniu przygotowanych przez nas palm, szedł na pola i wtykał gałązki w ziemię, by Pan Bóg strzegł zasiewów i plonów przed gradem, suszą i nadmiernym deszczem. Mama zatykała je też za wszystkie święte obrazy w domu, by zapewniały błogosławieństwo Boże. Potem był uroczysty obiad i wspólne czytanie Pisma Świętego. Rodzice tłumaczyli mnie i mojemu rodzeństwu, że zaczął się najważniejszy tydzień w roku, że przed nami wielkie święta. Wielka szkoda, że dziś te tradycje zanikają, chociaż wiem, że na Dolnym Śląsku są jeszcze rodziny, szczególnie te z kresowymi korzeniami, które starają się je kultywować.
Wielki Poniedziałek
Poniedziałek, wtorek i środa Wielkiego Tygodnia są dniami szczególnie poświęconymi sakramentowi pojednania - nie wyróżniają się niczym, jeśli chodzi o liturgię. Warto więc, jeżeli ktoś nie zrobił tego do tej pory, udać się wtedy do konfesjonału, by oczyścić serce. - Nie zostawiajmy spowiedzi na ostatnią chwilę . - Jak najwcześniej skorzystajmy z sakramentu pokuty w naszych parafiach. Kiedy wierni spowiadają się w czasie Triduum Paschalnego, nie mają szans na głębokie przeżycie tych wyjątkowych liturgii. Stoją w długich kolejkach, nie skupiają się na celebracji, nie wchodzą w ten szczególny czas. A naprawdę inaczej się przeżywa Święta, kiedy Chrystus Zmartwychwstały jest w nas.
Wielki Wtorek
Dla niektórych Wielki Wtorek niczym nie różni się od pozostałych dni w roku, ale są osoby, dla których to czas wyjątkowy: - Jak sama nazwa wskazuje Wielki Tydzień obejmuje siedem dni, nie tylko Triduum Paschalne. Dlatego u nas Święta rozpoczynają się od początku tygodnia. Skupiamy się na modlitwie, na rozmowach, dobrej lekturze. To dla czas przygotowania, nie tylko domu, stołu, potraw, ale przede wszystkim czas przygotowania naszych serc dla Chrystusa.
Wielka Środa
Warto tak rozłożyć swoje obowiązki, by w Wielką Środę nie zajmować się już porządkami i nie biegać po sklepach, ale przygotowywać się do głębokiego wejścia w Triduum Paschalne. Wielka Środa to czas skupienia i wyciszenia: - Zawsze tak rozplanowywałam obowiązki -mówi pani Barbara, by na Wielką Środę zostały już tylko niezbędne rzeczy do zrobienia. W ten dzień całą rodziną staramy się pościć i wyciszać przed wielką tajemnicą Triduum Paschalnego. To dobry czas, by wytłumaczyć dzieciom znaczenie następnych dni, by przygotować je do udziału w obchodach świątecznych. Wielka Środa to taki ostatni dzwonek wzywający do skupienia się na tym, co naprawdę ważne.
Wielki Czwartek
Zupełnie inaczej przeżywa się Poranek Wielkanocny, gdy poprzedziło go uczestnictwo w liturgii Triduum Paschalnego. To dla chrześcijanina najważniejsze dni w roku. W Wielki Czwartek obchodzimy święto kapłanów, ponieważ w tym dniu w czasie Ostatniej Wieczerzy został ustanowiony sakrament kapłaństwa oraz sakrament Eucharystii. Warto te wszystkie ważne rzeczy wyjaśniać dzieciom: - Przed pójściem na wieczorną Mszę św. rozmawiamy z naszym pięcioletnim synkiem Jasiem i opowiadamy, że ksiądz będzie ubrany na biało, ponieważ jest to dzień ustanowienia Najświętszego Sakramentu oraz sakramentu kapłaństwa - mówi Katarzyna . - Razem z mężem staramy się mu wyjaśnić, co stało się w Wieczerniku w czasie Ostatniej Wieczerzy i że to na tę pamiątkę odprawia się dziś w kościele Mszę św. Zostajemy również przez chwilę przy ołtarzu adoracji, by Jasiu mógł z bliska zobaczyć Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. To dla nas i dla naszego synka wieczór w kościele pełen wrażeń i głębokich przeżyć.
Wielki Piątek
Dzień Męki i Śmierci Chrystusa. Niech w tym dniu będzie w naszym domu cisza pozwalająca przeżyć Misterium Męki i Śmierci Jezusa. O godzinie 15.00, godzinie śmierci Pana Jezusa, uklęknijmy z rodziną, by się wspólnie pomodlić - może to właśnie będzie najodpowiedniejszy moment, aby przedłożyć Bogu największą prośbę rodziny. Postarajmy się w domu w centralnym miejscu wyeksponować krzyż na białym obrusie. Warto tego dnia wyłączyć radioodbiorniki, telewizory czy komputery. Obowiązuje post ścisły, a więc nie tylko jakościowy, ale i ilościowy. Jeżeli jest to możliwe, weźmy tego dnia udział w parafialnej Drodze Krzyżowej. Wieczorem gromadzimy się na liturgii wielkopiątkowej - jest ona bardzo bogata i piękna: Liturgia Słowa poprzedzona procesją i leżeniem krzyżem przez kapłanów przed obnażonym ołtarzem, uroczysta adoracja krzyża, komunia i procesjonalnie przeniesienie Najświętszego Sakramentu do Grobu Pańskiego. Pamiętajmy, by udać się na adorację Grobu Pańskiego. To wielkopostne pielgrzymowanie ma swoje korzenie w Jerozolimie, gdzie gromadzono się w miejscach Męki Chrystusa, aby Mu duchowo towarzyszyć od Wieczernika i Góry Oliwnej, aż do miejsca jego Grobu. W Polsce ten zwyczaj jest pielęgnowany od XIV w.
Wielka Sobota
Jest dniem spoczynku Pana Jezusa w Grobie. To nie dzień żałoby, ale powinien być wypełniony zadumą nad cudem Zmartwychwstania. To właśnie dzisiaj jest tak ukochane przez wszystkie dzieci święcenie pokarmów. Niestety dzieci, które są przyprowadzane do kościoła tylko raz w roku, właśnie z koszyczkiem „do pokropienia”, pytają, dlaczego Jezus leży w grobie i niewiele rozumieją z odpowiedzi. - Poranek Wielkiej Soboty to dla dzieci czas szczególny - opowiada pani Barbara. - Od rana zajmują kuchnię, malują pisanki, przygotowują koszyczek. Potem wielkie mycie, ubieranie i można z dumą iść na święconkę do kościoła. Wtedy też nawiedzamy Jezusa w grobie, z nadzieją w sercu czekając na jutrzejsze Zmartwychwstanie. Po zapadnięciu zmroku rozpoczynają się obchody Wigilii Paschalnej - jest to najbardziej uroczysty wieczór w roku liturgicznym. Wigilia Paschalna nie jest częścią Wielkiej Soboty, jej radosna liturgia należy już do obchodów Dnia Zmartwychwstania. Obchód Wigilii Paschalnej składa się z czterech części: Liturgii Światła, Liturgii Słowa, Liturgii Chrzcielnej i Liturgii Eucharystycznej. W czasie Liturgii Światła kapłan przed kościołem poświęca ogień, odpala paschał, wnosi uroczyście światło do ciemnego kościoła i śpiewa Orędzie Paschalne. W drugiej części są czytane fragmenty Pisma Świętego, w których rozważamy, co Bóg uczynił dla nas od początku świata. Podczas Liturgii Chrzcielnej ksiądz dokonuje poświęcenia wody, a wierni odnawiają przyrzeczenia chrzcielne. Odnowieni biorą udział w Mszy Paschalnej, w czasie której zabrzmią wszystkie dzwony i dzwonki. Wielki Czwartek, Wielki Piątek i Wielka Sobota z Niedzielą Paschalną są dniami szczególnie bogatymi w obchody liturgiczne. Warto w pełni z tego bogactwa skorzystać. Jest to wspaniały dar Kościoła, który może ubogacić rodzinę i zbliży nas do Chrystusa. Dzięki głębokiemu przeżyciu Wielkiego Tygodnia, zanurzeniu się w tajemnicę Bożej Miłości, mamy szansę rzeczywiście odnowić nasze życie, odnowić naszą wiarę i nawrócić się do Boga.
ORGANY W KOŚCIELE PARAFIALNYM W CIEPŁOWODACH
Ten 16 głosowy Instrument powstał, według przekazów źródłowych, w roku 1873. Ich twórcą była świdnicka firma organowa Schlag & Söhne. Założona w 1869 roku przez Christiana Schlaga i jego synów Theodora i Oskara firma, pod koniec XIX wieku była największą, najbardziej liczącą się i wyjątkowo zasłużoną firmą organową na Śląsku. Była nie tylko znana w śląskiej dzielnicy, ale także na terenach obecnych państw: Czechy, Węgry, Rumunia, Saksonia, Brandenburgia, Dolna Saksonia, Polska (od północy aż na południe), Norwegia, Prusy, zabór rosyjski, Republika Południowej Afryki, czy Meksyk. Jej dokonania były dostrzegane na wielu targach i wystawach i nagradzane najwyższymi nagrodami (np. Lubeka, Poznań, Wrocław, Świdnica). Ale nie tylko. Najwyższa jakość wykonywanych instrumentów przysparzała też prestiżowe zlecenia, jak budowa organów dla berlińskiej filharmonii (1888, 50 głosów), berlińskiego Kościoła Mariackiego (1894, 55 głosów) czy wrocławskiego kościoła św. Elżbiety (1879, 62 głosy i 1907, 71 głosów). Firma istniała do końca 1923 roku. W czasie pół wieku działalności zbudowała około 1100 dzieł. Do naszych czasów najwięcej zachowało się organów powstałych na przełomie XIX i XX wieku. Tych zbudowanych w pierwszych okresie aktywności jest mało. A jeszcze mniej tych zachowanych w dużym czy bardzo dużym stanie oryginalności. Do takich wyjątkowo rzadkich egzemplarzy zalicza się instrument w Ciepłowodach. Powstał on w 1873 roku, czyli w czwartym roku prosperowania firmy. Z dotychczasowych badań wynika, że jest to jeden z pięciu tak wczesnych, zachowanych jeszcze instrumentów. Wartość tego obiektu podnoszą także zachowane, sporadycznie występujące dzisiaj wiatrownice klapowo-zasuwkowe w rzadkiej odmianie typu Zwillingslade (podwójna, bliźniacza).
Instrument w Ciepłowodach jest też bardzo cennym przykładem wczesnych koncepcji brzmieniowych Schlaga, które dokumentują, zachowane w 50 % i więcej, oryginalne piszczałki metalowe i drewniane. Tak duża liczba oryginalnych piszczałek umożliwia bardzo precyzyjne uchwycenie szczegółów konstrukcyjnych charakterystycznych dla wczesnego okresu działalności firmy Schlag & Söhne. (Opracował Wolfgang Brylla)
Budowa
Nie bez powodu organy noszą szczytne miano króla instrumentów. Są najbardziej skomplikowanym, pod względem budowy instrumentem, posiadają ogromne możliwości brzmieniowe i obejmują całą skalę dźwiękową. Dla oka widoczne jest wyłącznie szafa organowa z piszczałkami wstawionymi w jedno- lub wielosekcyjny układ architektoniczny – zwany prospektem organowym.
Całe wnętrze szafy wypełniają części składowe instrumentu. Począwszy od cichobieżnej elektrycznej turbiny powietrznej, która tłoczy powietrze do miechów. Miechy, jako magazyny, „gromadzą” stabilne powietrze, gdzie pod odpowiednim ciśnieniem powietrze jest rozprowadzane kanałami do wiatrownic, które to są najbardziej skomplikowanym urządzeniem technicznym w organach. Są sercem całego instrumentu. Centrum sterowania wiatrownicami jest stół gry zwany kontuarem, wyposażony w klawiatury ręczne i nożną, oraz w szereg registrów. Kontuar, czyli stół gry jest połączony w wiatrownicami przy zastosowaniu szeregu dźwigni, przełożeń kątowych i cięgieł zwanych abstraktami. Jest to traktura mechaniczna – charakterystyczna dla budownictwa organowego z tego okresu. Ostatnim elementem składającym się na zespół brzmienia są piszczałki, które grają po zadęciu przez powietrze. Istnieje 5 podstawowych grup piszczałek: pryncypałowe, fletowe, smyczkowe, mieszane i językowe. Ze względu na budowę mamy piszczałki drewniane, metalowe, kryte, otwarte, o kształtach cylindrycznych, lejkowatych i konicznych. Jedna piszczałka generuje tylko jeden dźwięk. Poprzez łączenie grających piszczałek można uzyskać przeróżne możliwości kształtowania brzmieniowej palety, kolorystyki muzycznych barw.
Najciekawsze dane charakteryzujące organy w Ciepłowodach:
Ilość wszystkich piszczałek – 771 szt.
Ilość piszczałek metalowych – 449 szt., w tym widoczne w prospekcie organowym.
Ilość piszczałek drewnianych - 272 szt.
Największa piszczałka ma długość 5,60 m, waży ok. 60 kg i generuje dźwięk o częstotliwości 32 Hz.
Najmniejsza piszczałka w części grającej ma 20 mm, przy średnicy 5 mm generuje dźwięk o częstotliwości 8 kHz.
Organy w naszym kościele wymagają gruntownego remontu. Mają prawie 150 lat. Dawno nie były prowadzone przy nich prace. Po śmierci ostatniego Organisty w Ciepłowodach Pana Gigla przez 15 lat nie były w ogóle użytkowane. W tym czasie zniszczono również niektóre piszczałki metalowe, które wg przekazu ks. Krzysztofa Kowalskiego zostały skradzione, by sprzedać je na złom.
W 2003 roku nowy ks. Proboszcz Ryszard Słowiak podjął starania, by wskrzesić je do życia. Dzieła tego podjął się pan Julian Szpila – organista z Przerzeczyna Zdroju, który przez kilka miesięcy dokonywał naprawy i strojenia instrumentu. Po raz pierwszy ponownie zabrzmiały, ku wzruszeniu parafian, 8 grudnia 2003 roku podczas odpustu parafialnego. W miedzy czasie, aby organy mogły funkcjonować dokonywano różnych napraw. Fatalny stan miecha i urządzeń doprowadzających powietrze zmusił do podjęcia koniecznej naprawy i prac konserwatorskich. Stwierdzono również obecność drewnojadów. Prace rozpoczęto w 2016r.
Ogólny zakres prac przedstawia się następująco:
Całkowity demontaż instrumentu.
Czyszczenie i konserwacja elementów drewnianych środkiem owadobójczym.
Rewaloryzacja układu zasilania powietrza.
Prace konserwatorsko-restauratorskie przy wiatrownicach.
Demontaż traktury mechanicznej i jej rewaloryzacja.
Odnowienie klawiatur manuałowych i klawiatury nożnej, oraz manubrii.
Rekonstrukcja brakujących piszczałek drewnianych i metalowych.
Bardzo szeroki zakres prac przy stronie muzycznej instrumentu (intonacja i strojenie).
Wszystkie prace konserwatorsko-restauratorskie zostaną wykonane zgodnie z przedłożonym programem prac przez Zakład Organmistrzowski Antoniego Szydłowskiego z Wrocławia.
Ze względu na ogólnie dobrze zachowany stan zabytkowego instrumentu, prowadzone prace konserwatorsko-rekonstrukcyjno-restauratorskie w żaden sposób nie naruszą substancji zabytkowej organów i będą prowadzone zgodnie z zaleceniami konserwatorskimi i sztuką organmistrzowską.
Dziękujemy wszystkim , którzy swoimi ofiarami wspierają prowadzone prace. Naszym pragnieniem jest odrestaurować nasze organy na Jubileusz 700 - lecia kościoła w Ciepłowodach , który świętujemy w 2018 roku.
Zabawa karnawałowa
Rada Parafialna
zaprasza na
zabawę karnawałową
pod hasłem MĄDRE DZIECKO SŁUCHA TATY
12 lutego 2018 roku od 20:00 do 04:00
w GOK i P w Ciepłowodach
Bilety w cenie 50 zł od osoby do nabycia u p. Stanisława Sobczyka ul. Ząbkowicka
WIZYTACJA KANONICZNA
Wizytacja kanoniczna odbywa się w każdej parafii co 5 lat. Jest ona czasem nie tylko sprawdzania, ale przede wszystkim jest okazją do spotkań z wiernymi, czasem umacniania ich wiary i wskazywania drogi na przyszłość. W tradycji chrześcijańskiej biskupi są kontynuatorami misji apostołów. Biskupi, we wspólnocie z Papieżem, tworzą Urząd Nauczycielski Kościoła. Leży on w kompetencji tych, którzy są powołani do posługi nauczania w dziedzinie wiary i moralności, na mocy autorytetu otrzymanego przez Chrystusa. Nauka Kościoła jest dziełem Urzędu Nauczycielskiego, który naucza na podstawie autorytetu, jakiego Chrystus udzielił Apostołom i ich następcom.
Wizytacja biskupia w diecezjach należy do bardzo starożytnych praktyk, a jej potrzebę oficjalnie wyeksponował Sobór Trydencki (1545-1563), zobowiązując biskupa do osobistego działania. Obowiązek wizytacji przynajmniej co pięć lat polecił prawodawca w poprzednim kodeksie z 1917 r.
Termin wizytacja kanoniczna jest ściśle powiązany z uprawnieniami i zobowiązaniami urzędu biskupa diecezjalnego, którego prawodawca postrzega jako pasterza własnego Kościoła partykularnego, integrującego powierzoną jemu cząstkę Ludu Bożego przez nauczanie, sprawowanie kultu Bożego oraz realizację posługi rządzenia (kan.375 KPK).
Instytucja wizytacji kanonicznej została wpisana przez prawodawcę kościelnego do ścisłych obowiązków biskupa diecezjalnego, w myśl których został on zobowiązany do wizytowania każdego roku swojej diecezji, tak w całości lub w części, aby przynajmniej w ciągu pięciu lat zwizytował wszystkie parafie, a więc całą diecezję (kan. 396§1). Warto zauważyć, że biskup diecezjalny ten prawny obowiązek może wykonać osobiście, może skorzystać z posługi biskupa pomocniczego, który jest wikariuszem generalnym lub biskupim, a także może zlecić ten obowiązek wybranemu kapłanowi (kan. 396§1).
Dobrze jest pamiętać, że wizytacja kanoniczna jest również czynnością apostolską biskupa. Okolicznościowe posługiwanie biskupa - pasterza (głoszenie Słowa Bożego i udzielanie sakramentów) w parafii, jako najmniejszej cząstce Kościoła lokalnego, daje mu wyjątkową możliwość utrzymywania osobistych kontaktów z duchowieństwem i wiernymi. Kontakty te służą samemu poznaniu wiernych, zaznajomieniu się z ich problemami, co w rezultacie prowadzi do bardziej skutecznego kierowania diecezją. Biskup może się bezpośrednio przekonać o skuteczności realizowania jego planów duszpasterskich. Wizytacja stwarza dobrą okazję do odkrywania Kościoła w całej głębi, obecności w Nim Jezusa Chrystusa, jak również umocnienia kapłanów i wiernych. Może też służyć do wypowiedzenia braterskich upomnień, w imię budowania jedności wiary całej wspólnoty eklezjalnej.
Utrwalona już praktyka wizytacji pasterskiej może obejmować następujące czynności liturgiczne i paraliturgiczne biskupa, a mianowicie:
Wysłuchanie sprawozdania proboszcza o stanie wspólnoty parafialnej. Proboszcz powinien wskazać na aktualny stan parafii, kondycję wiary i moralności, sukcesy i niedomagania wspólnoty.
Odprawienie Mszy Świętej i wygłoszenie Słowa Bożego. Może celebracja eucharystyczna być połączona z uroczystym udzieleniem bierzmowania, specjalną homilią dla młodzieży czy też spotkaniem w młodzieżą parafii.
Spotkanie z katechizowanymi w parafii: dzieci przedszkolne i szkolne.
Indywidualne spotkania biskupa z proboszczem, wikariuszami czy też duchownymi zatrudnionymi w parafii, jak również z osobami konsekrowanymi pracującymi w parafii.
Spotkania z radami parafii, grupami parafialnymi i stowarzyszeniami, grupami parafian , czy też z duszpasterskimi wspólnotami.
Odwiedzanie chorych w domach, szpitalu lub przewodniczenie Mszy Świętej z uroczystą celebracją sakramentu chorych oraz okazyjne spotkanie z członkami Parafialnej Caritas.
Spotkanie biskupa z indywidualnymi wiernymi świeckimi, którzy pragną osobistego kontaktu z pasterzem diecezji. Naszą parafie odwiedzi w czwartek 9 listopada 2017r. J.E. Ks. Abp Józef Kupny Metropolita Wrocławski
Odpusty
Nasi klerycy Adrian Fajkowski i Wojciech Sulima otrzymali na koniec IV roku formacji seminaryjnej posługę akolitatu. W miesiącu wrześniu rozpoczną praktyki duszpasterskie na parafiach do których zostaną skierowani przez Ks. Rektora Wyższego Seminarium. Życzymy nowym Akolitom jeszcze większego ukochania Jezusa w Najświętszym Sakramencie i wielu łask Bożych na drodze ku kapłaństwu.
AKOLICI
Akolita jest ustanowiony aby wspomagać diakona i usługiwać kapłanowi, jest szczególnym sługą ołtarza, ale nie jest ustanawiany jedynie do posługi w liturgii, lecz też do posługiwania chorym i cierpiącym. Karmiąc się Eucharystią ma za zadanie uczyć się szczerej miłości do potrzebujących.
Akolita jest z urzędu nadzwyczajnym szafarzem Komunii świętej, ale zadanie akolity wykraczają poza samą liturgię. Inni szafarze nadzwyczajni Komunii są upoważniani przez biskupów jedynie do pełnienia konkretnej funkcji w liturgii, stawia im się niższe wymagania, powołuje na określony czas i do posługiwania w konkretnej diecezji.
Akolita może udzielać Komunii św. w czasie Mszy św. lub poza nią, zanosić ją do chorych, lub w wypadku konieczności podać ją umierającemu jako wiatyk. Czyni to jednak tylko, gdy ze względu na podeszły wiek lub stan zdrowia kapłan lub diakon nie mogą tego czynić lub liczba osób przystępujących do komunii jest tak duża, że powodowałoby to znaczne przedłużenie się celebracji. Akolita ustanowiony obrzędem jest więc z urzędu szafarzem nadzwyczajnym Komunii świętej (zwyczajnymi szafarzami są duchowni: biskup, prezbiter i diakon). Może on również wystawić Najświętszy Sakrament do adoracji, nie ma natomiast prawa do udzielania Nim błogosławieństwa.
Charakterystycznym przywilejem akolity jest puryfikowanie naczyń liturgicznych w przypadku braku diakona. Puryfikacji nie można powierzać żadnemu innemu świeckiemu, nawet nadzwyczajnemu szafarzowi Komunii świętej.
Akolita, z racji swojej posługi, ma pierwszeństwo przed innymi świeckimi w wypełnianiu szeregu funkcji podczas Mszy św. Do właściwych akolitom zadań należy:
- niesienie krzyża i świec w procesji wejścia;
- podawanie ksiąg, w szczególności mszału;
- pomoc w przyjmowaniu darów (gdy jest procesja z darami) lub podaje je kapłanowi z kredensu;
- przygotowywanie ołtarza (umieszczanie na nim korporału, puryfikaterza, palki, kielicha oraz mszału; gdy brak diakona podanie celebransowi pateny z chlebem);
- asystowanie kapłanowi podczas okadzenia darów, krzyża i ołtarza (gdy nie asystują kapłanowi diakoni);
- okadzenie kapłana i wiernych (gdy brak diakona);
- rozdzielanie Komunii świętej;
- puryfikowanie i porządkowanie naczyń liturgicznych po rozdzieleniu Komunii, albo też po zakończeniu Mszy św.
Akolita jest także zaproszony, wezwany do posługiwania Kościołowi poza liturgią. Powinien zaangażować się w części z poniższej działalności chrześcijańskiej:
- adoracja Najświętszego Sakramentu w parafii;
- przygotowanie uroczystości liturgicznych w parafii;
- posługa wobec chorych;
- pomoc potrzebującym;
- organizowanie wolontariatu.
Wiele do zrobienia mógłby mieć akolita, podejmując troskę o chorych, więc zanosząc im Komunię Świętą w poszczególne niedziele, pierwsze piątki lub soboty, poświęcając swój czas na rozmowę z chorymi, w razie konieczności przygotowując od strony praktycznej, ale też i modlitewnej do przyjęcia sakramentu namaszczenia chorych i Wiatyku, usposabiając terminalnie chorych do spokojnego odejścia do domu Ojca w niebie. Akolita wraz z innymi zaangażowanymi parafianami mógłby zorganizować chorym, staruszkom dojazd do kościoła na Mszę niedzielną i świąteczną lub dopomóc im dojść do parafialnej świątyni.
Tekst dokumentu umieszczonego w kuli na wieży kościoła parafialnego
Tekst dokumentu umieszczonego w kuli na wieży kościoła parafialnego w Ciepłowodach po dokonaniu prac konserwatorskich
IN NOMINE DOMINI AMEN
w V roku pontyfikatu Papieża Franciszka,
gdy Prymasem Polski był Abp Wojciech Polak,
Ordynariuszem Archidiecezji Wrocławskiej Abp Józef Kupny,
Dziekanem dekanatu ziębickiego ks. kan. Ryszard Słowiak,
będący również proboszczem Parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Ciepłowodach,
w 100 rocznicę objawień Matki Bożej w Fatmie,
w oczekiwaniu na jubileusz 700-lecia pierwszej historycznej wzmianki o naszym kościele (1318-2018),
w dniu 26 maja Roku Pańskiego 2017 rozpoczęły się prace remontowe na hełmie świątyni, spowodowane jego złym stanem technicznym. Zadanie to powierzono Rafałowi Doliszniakowi z Dzierżoniowa. Podczas oględzin stwierdzono, iż na hełmie wieży nadal znajduje się łupek, którym to pokryto hełm w 1867 roku. Uszkodzona jest również kula, w której wycięto dziurę. Niniejszy dokument jest trzecim, znanym nam, który złożono we wnętrzu kuli wieńczącej hełm. Pierwszy datowany był na 30 październik 1810 roku, drugi zaś na 21 lipca 1867 roku. Niestety, nie zostały one odnalezione w kuli. Krzyż wieńczący wieżę został wykonany przez miejscowego kowala Józefa Mądrego w czasie remontu wieży świątyni w latach 70. XX wieku, kiedy to hełm został pokryty blachą.
Parafia Ciepłowody liczy obecnie 1350 mieszkańców. Sołtysem wsi jest Pan Grzegorz Bielecki. Miejscowość rysuje się dziś jako schludna i zadbana. Również w naszej świątyni w ciągu ostatnich lat przeprowadzano liczne prace remontowe pod nadzorem Pana Tadeusza Owczarza. W Roku Pańskim 2016 uroczyście obchodziliśmy jubileusz 70-lecia reaktywacji parafii po zakończeniu II wojny światowej (1946-2016). Z tej okazji odmalowano wnętrze naszej świątyni oraz przebudowano ołtarz główny, w którego centrum na powrót stanęła figura naszej patronki Matki Bożej Niepokalanie Poczętej. W dniu 1 kwietnia 2016 r. ks. Abp Józef Kupny przewodniczył uroczystej Mszy Świętej Jubileuszowej, podczas której młodzież otrzymała sakrament bierzmowania. Metropolita Wrocławski poświęcił również dwa nowe dzwony, które przybyły do Ciepłowód w dniu 10 marca 2016 r. Większy dzwon, o wadze 500 kg nosi imię MARYJA NIEPOKALANA, mniejszy zaś ważący 350 kg ŚWIĘTA FAUSTYNA. Poprzez ufundowanie nowych dzwonów miejscowi wierni i liczni ofiarodawcy, chcieli uczcić wspomniany jubileusz 70. rocznicy reaktywacji parafii w Ciepłowodach i 700-lecie kościoła.
Niech swoim dźwiękiem sławią Boga w Trójcy Jedynego i Najświętszą Maryję Pannę!
Miejscowa parafia rzymsko-katolicka pw. Niepokalanego Poczęcia NMP została reaktywowana w 1946 r., po tym jak istniała tu z przerwami od XIV wieku. Dziś w jej skład wchodzą: Ciepłowody, Karczowice, Kobyla Głowa i Piotrowice Polskie. Oprócz kościoła parafialnego w Ciepłowodach, na terenie parafii znajduje się jeszcze kościół filialny pw. św. Jana Pawła II w Kobylej Głowie oraz kościół filialny pw. Najświętszej Marii Panny Bolesnej w Piotrowicach Polskich. Zmarli z Ciepłowód i Piotrowic Polskich grzebani są na cmentarzu parafialnym w Ciepłowodach, ci zaś z Kobylej Głowy i Karczowic spoczywają na cmentarzu w Kobylej Głowie. Przy parafii działa Rada Parafialna, licząca 12 członków, której przewodniczącym jest Pan Tadeusz Zając, jak również Wspólnota Żywego Różańca licząca 6 Róż, Parafialny Zespół Caritas, którego prezesem jest Pani Zofia Śliczna, Grupa Modlitewna „Faustinum”, Liturgiczna Służba Ołtarza. Katechetką jest Pani Elżbieta Krawczyk, funkcję kościelnego sprawuje Pan Zbigniew Bury.
Faktem godnym przekazania jest również to, iż z naszej wspólnoty parafialnej w Wyższym Seminarium Duchowym przygotowują się do kapłaństwa: Adrian Fajkowski, Wojciech Sulima i Marcin Bagiński.
Dokument ten złożony został w kuli na szczycie wieży w dniu 2 czerwca 2017 r.
Czynem tym, my mieszkańcy wsi Ciepłowody, składamy świadectwo naszych czasów, świadectwo naszej pracy i trudu, jaki wkładamy w utrzymanie naszej świątyni parafialnej. Niechaj dobry Bóg strzeże nas za przyczyną Marii Niepokalanej nasi naszych następców, niech nam błogosławi i zachowa od wszelkiego nieszczęścia, a kościół ten, swój Święty Przybytek ochrania o ognia, powietrza i wody!
Dokument sporządził
Kamil Pawłowski
Refleksje z wizyty duszpasterskiej 2017 r.
Po Bożym Narodzeniu i po Nowym Roku rozpoczyna się czas wizyt duszpasterskich w naszych domach, czyli czas tak zwanej kolędy. Jedni wyczekują wizyty księdza z radością, dla innych to raczej tylko obowiązek, jeszcze inni mają inne zdanie. Są i tacy, którzy boją się księdza jak ognia (swoją drogą, ciekawe dlaczego?). Nieprzypadkowo kolęda odbywa się po świętach Bożego Narodzenia, kiedy to wspominamy przyjście Boga na ziemię. Okres Bożego Narodzenia jest czasem pogłębienia więzów z Bogiem, z rodziną, jak również z parafią. Kolęda jest oficjalną wizytą duszpasterską, dlatego przyjęcie kapłana w naszych domach jest wyrazem naszej wiary i przywiązania do Kościoła i duszpasterzy. Czym jest kolęda i jak ją rozumieć? Przede wszystkim obejmuje ona wspólne dziękczynienie za otrzymane łaski, prośbę o błogosławieństwo w nowym roku. Modlitewne spotkanie kolędowe stanowi wyznanie wiary rodziny, które powinno zgromadzić wszystkich domowników. Niektórzy sądzą, że najważniejszym elementem wizyty powinna być rozmowa księdza z przyjmującymi go parafianami. Innym wydaje się, że kolęda to jakaś kościelna wizytacja, kontrola. Tymczasem wizyta duszpasterska jest przede wszystkim spotkaniem modlitewnym. Ksiądz przychodzi, by pobłogosławić rodzinie na nowy rok i wspólnie z nią się pomodlić. Dlatego, np. we Włoszech, to wydarzenie nazywane jest błogosławieniem domów i rodzin. Tam katolicy z radością oczekują wizyty swojego kapłana, aby wspólnie modlić się o Boże błogosławieństwo dla domu i dla rodziny w nowym roku. Dla nich to wielkie wydarzenie. O chodzących po kolędzie księżach pisał już Mikołaj Rej. Wiadomo też, że wyraz „kolęda”, oznaczał pierwotnie pieśń noworoczną, śpiewaną podczas odwiedzania z tej okazji wiejskich gospodarzy. Zapewne Kościół zaadaptował te ludowe zwyczaje, łącząc je z błogosławieństwem domów. Niemiecka i polska tradycja każe z tej okazji pisać poświęconą kredą na drzwiach błogosławionych domów „C+M+B” i datę roczną. Owe trzy litery nie oznaczają, jak zwykło się uważać, tradycyjnych imion trzech króli, lecz są skrótem od łacińskiego Christus Mansionem Benedicat (lub polskiego: Chrystus Mieszkanie Błogosławi). W Kościele wizyta duszpasterska to nie tylko błogosławieństwo, ale spotkanie kapłana z parafianami. Podczas kolędy najważniejsza jest obustronna serdeczność i oczywiście wrażliwość religijna. Kolęda jest doskonałą okazją ku temu, aby lepiej się poznać, aby przełamać anonimowość, aby wymienić swoje uwagi czy spostrzeżenia dotyczące życia parafialnego, czy też życia konkretnej rodziny. Jest okazją do tego, aby porozmawiać o wątpliwościach, odpowiedzieć na wiele pytań dotyczących wiary i życia religijnego. Czasem trzeba też upomnieć. Wielu ludzi potrzebuje kontaktu ze swoim księdzem. Jednak nie zawsze jest okazja, aby się spotkać, porozmawiać. Praca, zajęcia domowe, wychowywanie dzieci. To wszystko sprawia, że nie zawsze znajdują na to czas. Wielu ludzi po prostu krępuje się „zawracać księdzu głowę swoimi sprawami”. Jest też wielu ludzi samotnych, chorych, dla których wizyta księdza jest wielkim wydarzeniem, czekają na nią cały rok. Przy okazji kolędy kapłan poznaje również warunki życia ludzi, za których jest odpowiedzialny, ich kłopoty, zmartwienia, ale również i radości. Taka wizyta jest okazją do tego, aby zachęcić do większej gorliwości, do większego zaangażowania się w życie parafii, a może do podjęcia konkretnych decyzji życiowych, do uregulowania sytuacji rodzinnej, małżeńskiej. Jest to więc wydarzenie ważne dla całej rodziny. Jedyne w roku.
W tym roku odwiedziłem prawie wszystkie rodziny naszej parafii. Wśród nie przyjmujących znajdują się osoby innych wyznań , coraz mniej jest Świadków Jehowy, oraz osoby które nie chcą mieć żadnych związków z Kościołem Katolickim, choć są w Nim ochrzczone takich osób jest jeszcze kilka natomiast podczas wizyty duszpasterskiej nie byłem u kliku rodzin z powodu nieobecności.
Coraz więcej domów i mieszkań jest pustych. Pogarszające się warunki egzystencji zmuszają do migracji za pracą , nauką. Młodzi ludzie wyjeżdżają za granicę i do większych miast. Starsi mieszkańcy zostali zabrani do rodzin w mieście lub zmarli.
Cieszę się, nowymi rodzinami przybyłymi do naszej parafii.
Jak wygląda sytuacja religijna rodzin naszej parafii?
Są rodziny, które starają się być prawdziwym domowym Kościołem przez pielęgnowanie modlitwy, uczestnictwo w niedzielnej i świątecznej Mszy św. nabożeństwach, systematyczne korzystanie ze Spowiedzi i Komunii Św., pielęgnują wartości chrześcijańskich i troszczą się o dobre wychowanie dzieci czytają prasę katolicką i Pismo Święte.
Są też rodziny, które tylko w jakiś sposób korzystają z kościoła parafialnego, potrzebują parafii tylko od czasu do czasu. Je otaczamy szczególną modlitwą i pomocą w pogłębianiu więzi z Bogiem poprzez Sakramenty św. Nie jest dobrą rzeczą, iż rodzice po przystąpieniu dzieci do sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego ( Komunia, Bierzmowanie) nie troszczą się o dalsze z nich korzystanie, a jest to często wynikiem własnej postawy zaniedbania, pracą, czy zmęczeniem.
W czasie Kolędy parafianie wyrażali radość z prac i wydarzeń jakie miały miejsce w ubiegłych latach. Interesowali się kolejnymi pracami w parafii i dalszymi zamierzeniami. Cieszyli się klerykami pochodzącymi z naszej parafii : Adrian Fajkowski i Wojciech Sulima, na IV roku i Marcin Bagiński na III roku wszyscy po obłóczynach.
W rozmowie parafianie doceniają prowadzoną pracę duszpasterską, oprawę liturgiczną świąt i Uroczystości, działania Rady Parafialnej i Parafialnego Zespołu CARITAS. Z uznaniem przyjmują wydawanie pisma Parafialnego W naszym Kościele . Cieszą się i czekają na kolejną parafialną zabawę karnawałową i pielgrzymki.
W naszej wspólnocie parafialnej zauważa się wiele spraw trudnych jak i niedociągnięć. Choć poprawiła się w wielu rodzinach sytuacja materialna to jednak jest nadal lęk, by jej nie utracić.
Wiele osób wyjeżdża również poza naszą parafię szukając pracy nie tylko w większym mieście, ale i za granicą. Sytuacja ta niekorzystnie odbija się na więziach rodzinnych.
Niepokoi fakt nadużywania alkoholu, próby brania narkotyków przez młodych ludzi. Traci kontakt z Bogiem i Kościołem pokładając nadzieję w hedonizmie, materializmie i innych wartościach, często pozostają w wirtualnej rzeczywistości komputera i Internetu.
Również i dorośli usprawiedliwiają swoje słabe kontakty z Bogiem i Kościołem zmęczeniem, pracą, innymi potrzebami, albo starymi nawykami, które nie chcą zmienić, nie szanując żadnych autorytetów, lekceważąc prawo Boże i żyjąc według własnego dekalogu.
Mała jest frekwencja dzieci i młodzieży na Mszach św. i Nabożeństwach okresowych jak również podczas spowiedzi.
W naszej parafii są jeszcze pary żyjące bez żadnego ślubu, a nie mające przeszkód, by zawrzeć związek małżeński.
Na terenie parafii jest znaczna część ludzi starszych często dotkniętych chorobą lub podeszłym wiekiem, uniemożliwia im to korzystanie regularne z sakramentów św. Z co miesięcznych odwiedzin kapłana na I-sze soboty miesiąca korzysta 22 osoby. I zgłaszane są następne.
W związku z odwiedzinami duszpasterskimi ludzie wierzący wspierają Kościół znając jego potrzeby przez dobrowolne ofiary na jakie ich stać.
Dziękuję więc za ofiary jakie były składane przy okazji wizyty duszpasterskiej. Część z tych środków jest przeznaczona na potrzeby diecezji przez pośrednictwo kurii, część na rzecz Seminarium Duchownego, a pozostała część na potrzeby parafii i spłacenie długów .
W bieżącym roku czeka nas wizytacja kanoniczna ks. Abp. Józefa Kupnego, która będzie miła miejsce jesienią. Pragniemy rozwijać Nabożeństwa Pierwszych sobót i Fatimskie, oraz umacniać kult świętych, których relikwie są w naszej parafii. Z prac najważniejszym jest przygotowanie do Jubileuszu 700-lecia istnienia naszego kościoła, który będzie miał miejsce w roku 2018 . Jak i prace w Piotrowicach Polskich i przy organach, oraz na cmentarzu.
Niech Boże błogosławieństwo będzie umocnieniem na kolejne dni Nowego Roku 2017 a opieka NMP Niepokalanej strzeże i chroni od złego i umacnia w wierze . Dziękuję raz jeszcze za szczere i miłe przyjęcie, poczęstunek i wiele gestów życzliwości i szacunku.
Ks. Proboszcz Ryszard Słowiak
Obłóczyny
„Sutanna nie jest ubiorem w szeregu innych strojów,
Ale jest wyznaniem wiary przed ludźmi,
Odważnym świadectwem danym Chrystusowi.
Jest przyznanie się do Kościoła” (ks. kard. Stefan Wyszyński)
W Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP 8 grudnia 2016r.w Katedrze Wrocławskiej o godz. 10.00 otrzyma strój duchowny nasz kleryk Marcin Bagiński. Otaczamy go w tym dniu szczególną pamięcią modlitewną. Natomiast nasi klerycy Adrian Fajkowski i Wojciech Sulima w tym dniu będą świętowali pierwszą rocznicę swoich obłóczyn. Życzymy im błogosławieństwa Bożego, opieki Niepokalanej i dobrego przygotowania do kapłaństwa.
Co to jest Msza Święta gregoriańska?
Msze św. gregoriańskie wzięły swój początek od następującego zdarzenia. Za czasów św. Grzegorza, który żył od 540 do 604 roku, umierał w rzymskim klasztorze św. Andrzeja mnich imieniem Justus. Wyznał on, dręczony wyrzutami sumienia, że wbrew ślubom ubóstwa zachował 3 złote dukaty. Kiedy się o tym dowiedział św. Grzegorz, który przedtem był opatem w owym klasztorze, a obecnie już papieżem, rozkazał wyłączyć owego mnicha ze społeczności braci zakonnych i jako wyłączonego, czyli ekskomunikowanego, traktować w chorobie i po śmierci. Tak się też stało, a mnich Justus wkrótce umarł, gorzko żałując przestępstwa swojego.
W 30 dni potem zawołał Papież, pełen litości dla zmarłego, przełożonego klasztoru i rzekł: „Już długo cierpi brat Justus w płomieniach czyścowych, musimy mu naszą miłość okazać, jak tylko możemy, by został z nich uwolniony. Idź więc i od dzisiaj niechaj każdego dnia odprawia się przez 30 dni z rzędu Msza św. za niego, tak by żaden dzień nie minął, w którym by za jego zbawienie nie była złożona Ofiara św.”
Kiedy rozkaz Papieża został wykonany, dokładnie w dniu ostatnim, czyli 30-tym, zjawił się mnich Justus jednemu z braci i oznajmił, że jego cierpienia już się skończyły i że został przyjęty do społeczności niebian. „Przez to stało się rzeczą jasną - pisze św. Grzegorz - że zmarły został przez zbawczą ofiarę uwolniony od swej kary”.
Od tego czasu wytworzył się w Kościele zwyczaj, że wierni zamawiają 30 Mszy św. za zmarłych. Zwyczaj to bardzo starożytny, bo sięgający VII wieku. Te 30 Mszy św. zaczęto nazywać od imienia św. Grzegorza, który je pierwszy kazał odprawić, gregoriańskimi. Kiedy później prywatne objawienia potwierdziły przedziwną skuteczność takich Mszy św., ten pobożny zwyczaj coraz bardziej się rozszerzał. Papieże, np. Benedykt XIII i XIV, wysoko go cenili, wreszcie Święta Kongregacja Odpustów wyraźnie oświadczyła, że „Ufność, którą mają wierni, iż odprawienie 30 Mszy św., tzw. gregoriańskich, za jedną duszę zmarłą ma szczególną skuteczność dla wybawienia jej z czyśćca, jest pobożna i rozumna, a zwyczaj odprawiania takich mszy jest przez Kościół pochwalony”.
Stąd widzimy, że Msze św. gregoriańskie są to zwyczajne Msze. Ale:
1) odprawiane za jedną i tę samą duszę, a więc nie za kilka;
2) przez 30 dni z rzędu bez przerwy. Można je przerwać tylko w 3 dni Wielkiego Tygodnia, jeśliby kapłan odprawiający Msze gregoriańskie wtenczas nie celebrował. - Nie muszą być odprawiane przez tego samego kapłana, ani przy tym samym ołtarzu, ani też w kolorze czarnym. - Wielka skuteczność gregorianek płynie stąd, że składają się z tak wielu Mszy św., a po wtóre z tej wytrwałości, z jaką przez 30 dni błagamy Boga o wybawienie jednej i tej samej duszy z czyśćca.
Papież Franciszek: Halloween trzeba zakazać
REUTERS/Tony Gentile
Papież Franciszek uważa, że należy zakazać „zła”, jakim jest Halloween. Ojciec święty jest przerażony rosnącą liczbą opętań wśród dzieci, które wcześniej bawiły się w Halloween.
Podczas niedawnego spotkania egzorcystów w Rzymie ks. Aldo Buonaiuto zwrócił uwagę na fakt, iż około 31 października co roku setki niewinnych dzieci zostaje opętanych przez demony. Na całym świecie do egzorcystów zgłaszają się rodzice z prośbą o interwencję.
Ks. Buonaiuto, który ma poparcie papieża Franciszka, zauważył, że wbrew temu, co sądzi wielu „Halloween nie jest niewinną zabawą, lecz stanowi przedsionek do czegoś znacznie bardziej niebezpiecznego”. Wyjaśnił, że osoby biorące udział w Halloween nie muszą uczestniczyć w złych rytuałach, składać ofiary ze zwierząt, profanować cmentarze i kraść Hostie. Halloween to najlepsza pora do rekrutacji nowych członków przez różne sekty. To jest po prostu otwarcie się na działanie diabła.
Papież chce, by święto duchów i upiorów zastąpić bezpiecznym dla dzieci świętem Holyween. W tym roku włoskie dzieciaki będę przebierać się za świętych i uczestniczyć w czuwaniach modlitewnych w kościołach w całym kraju. Ojciec święty zachęca inne kraje do podobnych działań.
Przeciwko Halloween w 2009 r. wypowiedział się Benedykt XVI. Stwierdził on, że jest to „święto antychrześcijańskie i niebezpieczne”. Halloween „promuje kulturę śmierci” i „popycha nowe pokolenia w kierunku mentalności ezoterycznej magii, atakuje święte i duchowe wartości przez diabelskie inicjacje za pośrednictwem obrazów okultystycznych”.
Nowe dzwony
Boże, tyś rozkazał przez Mojżesza uczynić srebrne dzwony, by ich dźwięk przygotował lud do oddawania Ci czci i składania ofiary. Prosimy Cię, niech te dzwony, uczynione dla Twojego świętego Kościoła, będą poświęcone przez Ducha Świętego, by swym głosem zapraszały wiernych na nabożeństwa. Niech głos ich pobudza pobożność Twojego ludu. Niech przed ich dźwiękiem pierzcha nieprzyjaciel duszy ludzkiej, ustępują klęski żywiołowe i wszelkie nieszczęścia. Napełnij te dzwony błogosławieństwem. Niech ten głos zaprasza lud Boży do wypełniania nakazów świętej wiary i umacnia go, gdy się zgromadza dla oddania ci należnej czci. Kiedy zaś dźwięki tych dzwonów przedzierać się będzie przez obłoki, niech aniołowie strzegą świętego zgromadzenia Twego ludu. Niech ochrania wiernych i ich duchowych darów Twoja nieustanna opieka. ( z liturgii obrzędu poświęcenia)
Po raz pierwszy dzwony do wież kościelnych zostały wprowadzone ok. 409 roku przez Św. Paolina, a do liturgii kościoła wprowadzono w VII wieku. Od X wieku nadaje się dzwonom imiona i napisy. Dzwony w kościołach i klasztorach rozpowszechniać się zaczęły za pontyfikatu papieża Sabinianusa ( 604-606), który zalecał by w każdym kościele był dzwon i zegar słoneczny dla przestrzegania godzin kanonicznych. W początkach VIII wieku dzwony były już powszechnie stosowane w kościołach zachodniej Europy. W czasie pontyfikatu Jana XIII (965-972) wprowadzono zwyczaj uroczystego chrztu dzwonów i nadawania imion. Papież poświęcił dzwon dla bazyliki laterańskiej i nadał mu po raz pierwszy imię Jan.
Kongregacja Obrzędów w 1941 roku ustaliła, że kościoły katedralne powinny mieć najmniej 5 dzwonów wieżowych, kościoły kolegiackie 3, a parafialne od 2 do 3.
Obecnie w naszym parafialnym kościele w Ciepłowodach został na wieży, przy starym zegarze jeden z trzech, najmniejszy dzwon spiżowy. Pozostałe dwa dzwony, duży i średni zostały zagrabione w czasie wojny, a wcześniejsze trzy dzwony uległy stopieniu podczas pożaru wieży w XIX w. Brak naturalnych dzwonów zastępują teraz dzwony elektroniczne zainstalowane w 2003 roku emitujące dźwięk przez głośniki z wieży kościelnej. Głos naturalnego dzwonu słyszymy w południe na Anioł Pański i podczas pogrzebu, oraz razem z elektronicznymi na wielkie święta.
Zbliżające się w 2016 roku 70- lecie reaktywowania parafii rzymskokatolickiej po wojnie i w 2018 roku 700- lecie istnienia kościoła w Ciepłowodach jest okazją do upamiętnienia tych doniosłych Jubileuszów przez odlanie brakujących dzwonów i umieszczenie ich w przestrzeni wieży naszego kościoła parafialnego. Zostały one dobrane po przeanalizowaniu tonacji do istniejącego dzwonu, aby tworzyć harmonię. Większy o wadze 500 kg otrzyma imię patronki naszej Parafii MARYJA NIEPOKALANA, a drugi o wadze 350 kg imię ŚWIĘTA FAUSTYNA. Dzwony mają być odlane w Pracowni Ludwisarskiej Jana Felczyńskiego w Przemyślu ze spiżu ( stop miedzi i cyny w stosunku 78:22) w temperaturze około 1200 stopni Celsjusza i zainstalowane przez Firmę RDUCH. Poświęcenie dzwonów przez biskupa miało by miejsce w 2016 roku.
Parafia rzymskokatolicka p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP ul. Ząbkowicka 31, 57-211 Ciepłowody
Bank Spółdzielczy w Dzierżoniowie Nr konta 50 9527 0007 0033 2967 2000 0001